Minęło już sporo czasu od naszych Euro wakacji, aby został po nich jakiś ślad sukcesywnie będę wrzucać wspominki z wyprawy. W sobotę 12 czerwca wyruszyliśmy pieszo na stadion zrobić sobie foty. Niestety biletów na mecz nie udało nam się dostać, a nasze Euro trip było planowane w grudniu z myślą o meczu Polska Irlandia. Jednak plany są po to żeby je modyfikować. Ruszyliśmy ok godziny 10.30 mieliśmy do pokonania 12 km. Po drodze minęliśmy sporo Polaków w Biało Czerwonych koszulkach. Znaleźliśmy hotel w którym nocowała Polska Reprezentacja AC Nice Marriott.
Fota przy polskim autobusie i dalej w drogę.
Po drodze minęliśmy hotel Radisson Blu gdzie stacjonowała Irlandia.
Na stadion dotarliśmy ok 13.
Kilka fotek i poszliśmy na autobus. Specjalne autobusy dedykowane dla kibiców kursowały co 5 minut od godziny 13 do 16. Zaplanowaliśmy że wrócimy takim autobusem. Okazało się jednak że nie możemy tam wsiąść, bo autobus dedykowany był tylko w jedną stronę i musimy iść na autobus miejski. Przeszliśmy ok 1 km i znaleźliśmy przystanek z którego odjeżdżał autobus 9/10 w kierunku centrum.
Okazało się że w dniu meczu autobusy jeżdżą za darmo:). Wysiedliśmy kolo hotelu polskiej reprezentacji, która miała zaplanowany wyjazd z hotelu na 16.15. Zjedliśmy fryty i pizze i ruszyliśmy pod hotel. Tam spotkaliśmy sporo polskich kibiców i ekipę z Tvn 24.
Znalazłam dobrą miejscówkę przy barierce i udało mi się zrobić kilka ujęć:) yehhh:)
Pełni wrażeń ruszyliśmy do domu na mecz. Na mecz w strefie kibica nie zdecydowaliśmy się, Julitka nie wytrzymała by tam za długo, a po drugie baliśmy się trochę o nasze bezpieczeństwo.
Nie mniej jednak poczuliśmy atmosferę mistrzostw, Polska wygrała mecz i mieliśmy cudowne wakacje na lazurowym wybrzeżu.