-
Kopenhaga #1
Na zwiedzanie Kopenhagi zaplanowaliśmy dwa dni. Wylot mieliśmy z Warszawy Modlin kilka minut po 22. Trochę obawiałam się tej godziny, że Julita będzie śpiącą i marudna ale jak się okazało zupełnie nie potrzebnie. Julita wyspała się w czasie naszej podróży do Warszawy i była w doskonałym humorze, pomimo później pory. Lot trwał ok 1.5 godziny. Julitka pierwszy raz miała swój fotel. Tablet z bajkami, (obecnie top one jest „strażak sam”) sprawił, że nawet się nie spostrzegła jak zapieliśmy jej pasy ufff, obyło się bez histerii. W Kopenhadze wylądowaliśmy po północy. Złapaliśmy merto, podjechaliśmy 7 przystanków. Na stacji metra Chrystianshavn czekał na nas Stian, od którego wynajęliśmy mieszkanie za pośrednictwem airbnb. Była to nasza pierwsza przygoda z airbnb, do tej pory korzystaliśmy z booking.com. Dzięki airbng można sporo zaoszczędzić, i znaleść atrakcyjny nocleg w samym centrum.Pierwszy dzień w Kopenchadze zaczęliśmy dość wcześnie.
-
Dziś jest mój dzień…
Dzisiaj jest mój dzień, Dzień Mamy, dzień który skłania do refleksji, jakiej radości dostarczasz mi każdego dnia – Julitko.
-
Camp nou i Barceloneta
-
Labirynt Horta
-
Majówka w „Honolulu”;)
Pomimo że tegoroczna majówka nie rozpieściła nas pogodą, 1 Maja świetnie bawiliśmy się w sali zabaw „Honolulu”. Był „majpi gaj”, kulki, zjeżdżalnie, klocki, kuchnia, samochodziki, karuzela itp. :)
Poniżej kilka fotek z ostatniego wypadu.










