Barcelona, Uwaga Kieszonkowcy!

2 komentarze

Przed wyjazdem do Barcelony, wiele słyszałam, że trzeba uważać na kieszonkowców. Za każdym razem jak korzystaliśmy z metra, rozglądałam się po metrze szukając potencjalnego złodzieja. Miałam w głowie wykreowany obraz kieszonkowca.

Kieszonkowcy w Barcelonie

Jednak jak się sama przekonałam, złodziejem może być każdy…

Tak jak pisałam w poprzednim poście, wracaliśmy z Placu Katalońskiego metrem. Julitka przed samym wejściem do metra po krótkiej drzemce w wózku wstała. Daliśmy jej do picia soczek z kiwi który kupiliśmy na Targu Boqueria. Julitka przez całą podróż w metrze piła ładnie soczek przez słomkę, a ja się zachwycałam jak ładnie pije.

Julitka pije soczek z kiwi
Julitka pije sok z kiwi

Nachylałam się do niej do wózka i cieszyłam się, że jej smakuje. Czułam się wyjątkowo pewnie, przed wejściem do metra na moją mała torebkę typu listonoszkę przekładaną przez ramię założyłam kurtę, żeby ją zakryć i żeby nie rzucała się w oczy. Ale to nie pomogło:( W metrze obok mnie stała młoda dziewczyna ok 15 lat i wykorzystała moment mojej nieuwagi, otworzyła moją torebkę i wyciągnęła portfel. Nie zorientowałam się, kiedy to nastąpiło. Jednak jak wysiadaliśmy z metra na Placu Espanya jedna kobieta zaczęła krzyczeć po hiszpańsku. Nie rozumiałam o co chodzi, wyszłam z metra. A teściu mówi do mnie, że chyba komuś coś otworzyli, spojrzał na swój plecak i mówi że jego w porządku. Odruchowo spojrzałam na torebkę i zauważyłam, że jest otwarta i że nie mam portfela. Zaczęłam krzyczeć:
“Where is my wallet, my wallet!!!”
Ludzie z metra którzy razem z nami podróżowali wskazywali która to dziewczyna i złapali ją na ruchomych schodach. To ta sama, która stała koło mnie w metrze. Jak się później okazało kilka osób widziało jak mi wyciąga portfel, ale w momencie kradzieży nie reagowali. Pewnie, ze strachu bo kieszonkowcy nie działają w pojedynkę. Wezwano policję, w międzyczasie krzyczałam do tej laski: Give my wallet back, a ona jak gdyby nigdy nic, mówi że to nie ona i pokazuję mi kompletnie pustą torebkę, zdążyła komuś podać portfel, by zmylić. Pojawiła się policja, kobieta ubrana jako cywil. Do momentu przyjazdu policji został jeden świadek, który potwierdził że widział kradzież. Policja spisała świadka i przeszukała dziewczynę, lecz ani śladu po moim portfelu. Również nie chciała powiedzieć komu oddała portfel, cały czas zaprzeczała ze to nie ona, że nic nie wie itp. Poszliśmy na komendę spisać zeznania. Na szczęście posterunek policji był zaraz po wyjściu z metra, więc chociaż jeden stres mniej, że wiedziałam gdzie jestem i jak stamtąd wrócić do apartamentu. Na komendzie spisano raport co mi ukradziono.

I tak moje straty to:

  • dowód osobisty,
  • prawo jazdy,
  • karta kredytowa,
  • karta płatnicza,
  • Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego: moja i Julity,
  • ok 10 euro.
Raport Hiszpańskiej Policji
Raport Hiszpańskiej Policji

Na policji zadzwoniłam do banków o zablokowanie kart i zablokowanie dowodu osobistego. Próbowałam też dodzwonić się do Konsulatu jednak bezskutecznie było już po godzinie 15, a Konsulat pracuje tylko do 14. Więc na drugi dzień mieliśmy nieplanowaną wycieczkę do Konsulatu, by wyrobić paszport tymczasowy dla mnie na powrót.
Koszt wyrobienia paszportu 3 euro + 40 euro za zrobienie zdjęcia do paszportu na miejscu. Do dzisiaj nie mogę przeżyć tej kwoty. 40 euro za zdjęcie, na którym wyglądam jak poszukiwana, ze skwaszoną miną, bo jak usłyszałam kwotę to nie było mi do śmiechu wrrr.
A co najlepsze zdjęcie do paszportu miałam w portfelu, który mi ukradziono.
Żeby zaoszczędzić trochę na tej kwocie mogłabym latać i szukać fotografa czy też foto butki, ale nie chciałam już tracić więcej czasu. Po wypełnieniu wniosku na gotowy paszport czekałam ok 50 minut. W Konsulacie nie byłam jedyną ofiarą kradzieży, był miedzy innymi chłopak który poprzedniego dnia przyjechał do Barcelony i został oskubany w barze ze wszystkiego: telefonu, pieniędzy, kart kredytowych i przyszedł po kasę na bilet powrotny do domu, nie zdążył nic zwiedzić…

Wnioski jakie wyciągnęłam:

  • nie wolno nosić wszystkich dokumentów w jednym miejscu, wiele razy to słyszałam ale myślałam że mnie to nie dotyczy,
  • w mojej torebeczce nie powinnam nosić portfela, a najlepiej ją wymienić:) bo jest niebezpieczna i przyciąga kieszonkowców, zapinana tylko na jedną napę,
  • złodziejem może być każdy,
  • dobrze jest mieć zdjęcie do paszportu na wypadek kradzieży dokumentów chociażby w telefonie, by nie bulić 40 euro za zdjęcie,
  • dobrze jest mieć ksero lub pdf dokumentów.

No i że najlepiej podróżować z kimś, bo zawsze ma się wsparcie i można liczyć na pomoc :*

2 Replies to “Barcelona, Uwaga Kieszonkowcy!”

  1. kieszonkowcy działają w grupach ten co kradnie przekazuje innemu aby nie znaleziono przy nim “towaru” możliwe, że portfel był w posiadaniu jakiejś osoby, która stała w grupce i przyglądała się całej sytuacji. Osoba wskazywana przez świadków (uciekająca) mogła być tylko wabiem mającym zmylić ewentualny pościg. Niestety w takiej sytuacji potrzebny jest spokój i policja. Obowiązkowo należy wziąć zaświadczenie z policji o kradzieży.
    Nie noś całej gotówki w jednym portfelu z dokumentami – wypchana kieszeń czy torebka zwraca na siebie uwagę, kieszonkowcy robią sztuczny tłok aby zmylić czujność nie poczujesz jak Ci wyciągną dwoma palcami portfel a po kilku sekundach zostanie tylko wspomnienie, że coś miałeś w kieszeni.
    Nie wypatruj kieszonkowca bo może to być każdy po prostu pilnuj swoich rzeczy a te najcenniejsze noś głęboko schowane.
    Polak mądry po szkodzie

Leave a Reply

Related Posts

Plaża, Plaża, Plaża… Praia Da Rocha!

Po dwóch dniach spędzonych w Lizbonie, przemieściliśmy się na południe do Portimao. Nasz cel podróży oddalony był od stolicy 280 km. Żeby się tam dostać, wypożyczyliśmy samochód. Dostaliśmy Renault Clio z 2011. (więcej…)

Kopenhaga #2

Drugiego dnia w Kopenhadze Julitka zrobiła nam niespodzianke i wstała jako ostatnia po godzinie 8, a to dla nas nowość, że nasz Słodziak wstał później niż my:) Zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy plecaki i ruszyliśmy w miasto:)…

Labirynt Horta

Wkrótce wybieramy się na kolejkną krótką wyprawę, więc czas nadrobić zaległości z relacji Barcelony;) Ostatnio słabo zorganizowana jestem;) Moim zdaniem jednym z miejsc które kwalifikują się do listy : "co warto zwiedzić w Barcelonie" jest…